Nowością na Maja jest wybudowana nowa droga wiejska. Co prawda asfaltowa, a nie klimatycznie odtworzona wiejska droga z kamienia, no ale chyba nie wszyscy doceniliby ten wysiłek. Zakładam, że większość mieszkańców zadowolona jest z równej drogi, po której również będą mogły jeździć dzieci na rolkach, rowerach, deskorolkach itd.
Nasza droga wyglądała sympatycznie, choć wewnętrzna infrastruktura niestety wymagała modernizacji, o co zabiegałem w Urzędzie Gminy Siechnice.
Tutaj trzeba nadmienić, że ku memu zaskoczeniu nie zostałem standardowo zbyty odpowiedzą o planowanym remoncie - remont stał się faktem.
Zdjęto całą nawierzchnię starej drogi, na dosyć znaczną głębokość.
Zagęszczono podkład i usadowiono nową instalację burzową.
Na koniec nałożoną nową nawierzchnię bitumiczną. Zastanawiałem się tylko nad tym, gdzie są kratki w jezdni do instalacji burzowej, której pomarańczowe rury tak efektownie górowały w czasie prac i oczywiście pierwsze opady potwierdziły moje obawy: woda przelewała się przez obniżenie krawężnika przy wjeździe do bramy, systematycznie wypłukując tam żwir.
Fakt ten niezwłocznie zgłosiłem w Urzędzie Gminy Siechnice, nie ze złośliwości, a jedynie z troski o jakość i obowiązujący okres napraw gwarancyjnych. Spotkałem się wtedy z odbiciem piłeczki i pisemnym nakazem skorygowania odpływu wody deszczowej z rynien. Trochę mnie to zaskoczyło, bo ściana budynku jest jednocześnie granicą działki, a kierunek spływu wody już taki był, została tylko naprawiona rynna. Nie chcę walczyć z urzędnikami, więc zdemontowałem całkiem rury spływowe, choć woda teraz spada po prostu z wysoka i wiele to nie zmieniło... Mam nadzieję, że nie skończy się to jakimś nakazem rozbiórki :) Prace naprawcze drogi mają być wg zapewnień Gminy wykonane do końca kwietnia. Czekamy na pozytywny efekt. Tak czy inaczej, sytuacja z odpływem wody jest dużo lepsza niż była.
Wioska w grudniowym deszczu z nową drogą, ale nieco rozjeżdżonym poboczem prezentowała się tak: